Jeszcze niedawno wiele emocji w społeczeństwie wzbudzały nowe przepisy, mające na celu zmiany limitów w transakcjach gotówkowych między przedsiębiorcami oraz wprowadzenie takich w relacjach z konsumentami. Rozwiązania te zaproponowano w związku z krajową reformą podatkową, znaną pod nazwą „Polski Ład”. Miały one wejść w życie 1 stycznia 2024 r. Rządzący zadecydowali jednak o ich uchyleniu. Co dokładnie to oznacza i czego należy spodziewać się w takim razie wraz z początkiem nowego roku?
Transakcje gotówkowe i bezgotówkowe pomiędzy przedsiębiorcami
Zgodnie z obowiązującym stanem prawnym, w relacjach pomiędzy przedsiębiorcami (B2B), dokonywanie płatności gotówkowych jest możliwe, pod warunkiem, że mieszczą się one w kwocie 15 tys. zł.
Jeżeli natomiast jednorazowa wartość transakcji, bez względu na liczbę wynikających z niej płatności, przekracza kwotę 15 tys. zł, przedsiębiorcy mają obowiązek dokonać jej za pośrednictwem rachunku płatniczego. Wynika to z art. 19 ustawy z dnia 6 marca 2018 r. Prawo przedsiębiorców. Transakcje w walutach obcych przelicza się na złote według średniego kursu walut obcych ogłaszanego przez NBP z ostatniego dnia roboczego poprzedzającego dzień dokonania transakcji.
Zmiany, jakie miały nastąpić w tym zakresie na skutek reformy Polskiego Ładu, przewidywały obniżenie powyższego limitu z kwoty 15 tys. zł do 8 tys. zł. Gdyby nie dochowano wymaganej dla transakcji przekraczającej ten próg formy płatności (rachunek płatniczy), podatnik utraciłby prawo do uwzględnienia takiego wydatku w kosztach uzyskania przychodu.
Transakcje gotówkowe i bezgotówkowe z konsumentami
O ile limity w płatnościach gotówkowych znane są w obrocie profesjonalnym, o tyle nie stosuje się ich obecnie w transakcjach dokonywanych pomiędzy przedsiębiorcami i konsumentami. Taki stan rzeczy miał z początku obowiązywać jeszcze tylko do 31 grudnia 2023 r., ponieważ przepisy ustawy z dnia 29 października 2021 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw, przewidywały, wraz z początkiem nowego roku, wprowadzenie tu określonych progów.
Do ustawy z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta planowano dodać art. 7b, zgodnie z którego treścią, konsument miał zostać zobowiązany do dokonywania płatności za pośrednictwem rachunku płatniczego, jeżeli jednorazowa wartość transakcji z przedsiębiorcą, bez względu na liczbę wynikających z niej płatności, przekraczałaby 20 tys. zł lub równowartość tej kwoty.
Kwota płatności, o której mowa w tym przepisie, otrzymana przez przedsiębiorcę bez pośrednictwa rachunku płatniczego, miałaby stanowić w takiej sytuacji jego przychód z działalności gospodarczej.
Jak będą wyglądać transakcje gotówkowe i bezgotówkowe od 1 stycznia 2024 r.?
Wszystko wskazuje na to, że powyższe, planowane zmiany to już jednak przeszłość. Ustawa z dnia 16 czerwca 2023 r. zmieniająca ustawę o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw oraz ustawę o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne wprowadziła modyfikacje we wspomnianej powyżej ustawie z dnia 29 października 2021 r., polegające na uchyleniu w art. 22 pkt 1 (odnoszącego się do obniżenia limitu w transakcjach B2B do kwoty 8 tys. zł) oraz art. 18 (odnoszącego się do nowych limitów dla konsumentów).
Uchylenie tych przepisów wpływa przede wszystkim na sytuację konsumentów i zawierających z nimi transakcje przedsiębiorców. Pierwsi mogą nadal płacić gotówkowo, nawet jeśli kwota transakcji będzie wyższa niż 20 tys. zł, z kolei drudzy nie muszą obawiać się negatywnych konsekwencji prawnych i finansowych w razie przyjęcia płatności gotówką za transakcję przekraczającą 20 tys. zł. Utrzymanie limitu na poziomie 15 tys. zł dla przedsiębiorców daje im natomiast większą swobodę w płatnościach gotówkowych.
Z uzasadnienia projektu ustawy wynika, że o uchyleniu powyższych przepisów przesądziły przede wszystkim możliwe komplikacje niektórych rodzajów transakcji, „szczególnie dokonywanych przez mikroprzedsiębiorców i małych przedsiębiorców, w tym rzemieślników oraz osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą” oraz ryzyko, że oczekiwanie na przelew bankowy, może doprowadzić do tego, że druga strona całkowicie zrezygnuje z dokonania transakcji. Argumentem, aby nie wprowadzać limitów w relacjach w B2C, okazały się z kolei dodatkowe koszty transakcyjne, wynikające z konieczności zakładania rachunków bankowych lub umów o kartę płatniczą.
Źródło: